Komentarze: 2
ratunku!!! ja nie panuje nad soba tak chce mi sie palic ze nie moge zrozumiec swojego zachowania ( 3 dzien bez fajki) caly dzien wszystko bylo ok ale gdy przyszedl M. zaczelam sie na niego wydzierac wyzywac go- tak ot bez powodu.. cala sie trzeslam nie panowalam nad soba i tak bardzo chcialo mi sie zapalic... :( chyba nie dam rady czuje ze jutro niewytrzymam i zapale a jak nie zapale to taka sytuacja jak dzisiaj moze sie powtorzyc i moge stracic ukochana osoba... fuck co ja mam zrobic?! jeszcze ta choroba nieszczesna mam straszny kaszel i niemoge isc do budy ani nigdzie a jeszcze jutro M. ma urodziny... smutno mi dzisiaj na maxa... złapałam doła jak nigdy :(( kończe bo nie ma co się użalać nad sobą