Komentarze: 1
Mam bardzo dziwne odczucia i myśli... jestem chora przyszedł do mnie M. wręczyłam mu prezent cieszył sie przykro mi bo ma jakieś problemy w domu i niemoge mu pomóc albo niewiem jak mu pomóc Ale chciałam nawiązać do czegoś innego... gdy jestem z nim to czuje się jakbym go nienawidziła chce się z nim kłucić o byle co chce mu robić na złość ale gdy go niema przy mnie to czuje że go bardzo kocham że go bardzo potrzebuje że jest kimś bardzo ważnym w moim życiu... Qrde niewiem co mam o tym myśleć a tak wogóle to dałam dupy.. zapaliłam dzisiaj telepotało mnie aż i spaliłam pół fajki nie dało mi to żadnej satysfakcji ale sie troche uspokoiłam jutro nie ide znów do budy chociaż moge juz w sumie iść ale M. przyjdzie do mnie i sobie poleniuchujemy ;)) Hmmm... a może moje pierdolnięte zachowanie wywołane jest napięciem przedmiesiączkowym :)))) ????????? co wy na to :PPP